- Śledziu - komiks i animacja
- Posts
- RPRT #005
RPRT #005
Maratończyk na zakupach
Czołem!
Coś czułem, że przy pierwszym, większym maratonie na warsztacie pomysł na trzymanie się konkretnego dnia tygodnia na publikację posypie się jak risercz Ziemkiewicza w zderzeniu z faktami. Ale próbowałem, zaręczam, próbowałem. Jeśli macie chwilkę w ten weekend (lub w tygodniu), to zapraszam do lektury.
Wspomniany maraton trwa i z przyjemnością w nim uczestniczę. Jak wspominałem, lubię swoją robotę, choć jako ojciec, wolny strzelec w średnim wieku z JDG odczuwam mocno jej nieregularność. Życie rzuciło wyzwanie, podniosłem naiwnie rękawicę i jakoś trzeba z tym teraz dilować. Męczę się, ale lubię, więc się męczę.

Jesień_czy_wiosna.png (RGB 1182 × 436 px)
Ostatni (ponad) tydzień to była w 100% animacja. Zamknąłem w pewnym temacie, o którym za parę miesięcy pewnie będę mógł już napisać, jeden z dwóch moich ulubionych etapów pracy nad filmem. Zostało parę rzeczy do dorysowania, trochę do przycięcia (mnie bawią przegięte pauzy w dialogach, ale to nie ta widownia, więc nożyczki w montażowni pójdą w ruch). Teraz wskakuję w kolejny animowany (i znów chwilowo tajny) projekt, półtora miesiąca dziergania ze słuchawkami na uszach, co oznacza, że jeszcze nie wiem, czym przez ten czas będę wypełniał Raporty. Sytuacja mocno zmieni się w maju i potrwa do połowy sierpnia. To będzie czas wielkiego, tłustego komiksowania na pełnej. I będę się chwalił robotą na całego!
Tymczasem zapraszam na zakupy!
KDP 100+ (czyli drugi album zbierający moje komiksowe felietony z magazynów PIXEL i PSX Extreme) po krótkiej przerwie spowodowanej zamknięciem przedsprzedaży i wysyłką sygnowanych przeze mnie albumów trafił do regularnej oferty w sklepie wydawcy (w promo cenie 89 zł). Szeptem dodam, że większość nakładu już znalazła swojego właściciela, więc jeśli któraś z osób czytających jest zainteresowana a odkłada zakup na później, niech ma ten fakt w pamięci.

A ty co trzymasz na parapecie?
Dzięki za wszystkie dowody zakupu albumu i przemiłe słowa, którymi podzieliliście się na Bsky. Większością sam później podzieliłem się na swoim profilu. Absolutnie rewelacyjny unboxing komiksu zrobił duet z To Się Nie Sprzeda TV na YT (straight from STUDIO OTVOCK). Nie miałem zielonego pojęcia, że koledzy po fachu Piotr “Jaszczu” Nowacki i Łukasz “Łazur” Mazur zrobili tzw. piwot na wideo, ale ogólnie sporo mnie omija (albo dochodzi z mocnym opóźnieniem), odkąd uciekłem z platform Zuckerberga. Cena, którą jestem gotów płacić w ramach prywatnego projektu Świadome Wieki Średnie.
Bartłomiej Kluska w najnowszym Liście do internetu również parę miłych słów na temat KDP 100+ napisał (dzięki!), szczególnie chwaląc sobie premierowy komiks-crossover KDP x Fido & Mel. Przy okazji, pod listą newsletterów, którą autor w tym tekście poleca podpisuję się wszystkimi płetwami i nie dlatego, że jestem na niej wymieniony! I przypominam, że w sklepie PIXELa znajdziecie sporo komiksów Bartłomieja i Tomka Kleszcza.
Relax #49 z wydawnictwa Labrum z moją okładką i szortem Corpse de ballet (ze świata Czerwonego Pingwina) zjechał z taśm drukarskich i pojawił się w przedsprzedaży na stronie wydawnictwa w promo cenie 69,99 zł (jest już też na Gildii w tej samej cenie). Numer dostępny jest także z limitowanym wariantem okładkowym.

Corpse de Ballet - fragment pierwszej strony.
Jak w komiksowie doskonale wiemy, na rynku są w tym momencie dwa magazyny wychodzące pod tym tytułem. Dlaczego dwa? To grubsza opowieść i powinna być snuta przez osobę, która zna fakty. Ja tą osobą nie jestem. Po prostu wszedłem w temat, kiedy Przemek Soroka z Labrum dosłał mi kilka numerów magazynu a tam, kurczę, sporo dobra! I nowe epizody z serii WILQ i duet Leśniak-Skarżycki (przeca wszystko ziomy z naszego Produktu!), i Wojtek Stefaniec (z mojego ścisłego TOP 5 współczesnych rysowników w Polsce*), i dopiero-co-debiutant Luko Czakowski, i Daniel Chmielewski plus sporo euro-klasyki (bywa, że campowej, czyli najlepszej). Fajne, też chcę! I cyk, i jest!
Kontynuację Corpse de Ballet znajdziecie bankowo w (słownie) pięćdziesiątym numerze magazynu.
CD-Action 02/2025 (343) również już trafił do sprzedaży. Znajdziecie go w miejscach dystrybucji prasy (u mnie to lokalny sklepik z chemią domową) oraz w sklepiku wydawnictwa. Wspominam o tym, ponieważ (dzięki zaproszeniu z redakcji) już drugi rok kontynuuję w tym magazynie pomysł na komiks w prasie z konkretnego segmentu (Śledziu na zagrychę). To najdłuższa podróż mojego pomysłu, której w październiku wybije trzecia dekada. Tak, trochę odliczam, są ku temu >ekchem!< powody.

CD Action 02/2025 - jestem stary, więc o grach czytam na papierze.
Co jeszcze?
Widzimy się wkrótce (12-13 kwietnia) na Poznańskim Festiwalu Sztuki Komiksowej. Będzie spotkanie, a jakże, i usiądę do stolika, podpiszę co trzeba, wrysuję się na życzenie. Chyba nie wspominałem o tym wcześniej, ale po paru latach przerwy w jeżdżeniu na cony i festy, którą sobie zafundowałem ponad dekadę temu, Poznań odwiedziłem jako pierwszy. I dopiero wtedy, po dłuższym odklejeniu, zauważyłem jak zmieniła się publika takich imprez. Z chłopięco-spocono-swetrowej na o wiele lepiej pachnącą. To też była impreza, na której doktor Jerzy Szyłak doradził mi, żeby bohaterowie Osiedla Swoboda (tak, to link do węgierskiej edycji) starzeli się razem ze mną i czytelnikami. Potem ukazało się (już wyprzedane) Centrum, które było między innymi tej rozmowy pokłosiem. Jeśli wracam do młodości bohaterów serii to w odpowiednich ramach czasowych, jak to zrobiłem w Produkcie #24.
Jest spora szansa, że w czerwcu wrócę do Poznania na Pyrkon.
Przed snem męczę ostatnio oko Mobile Suit GUNDAM Iron Blooded Orphans. No mam słabość do tych robotów i gryzienia ich przez Sunrise z różnych stron, bo gundam, gundamowi nierówny. W Monster Hunter Wilds zaraz dobiję do 100 HR. Coś szybko poszło, ale z drugiej strony nie ma chyba drugiej gry, w której tak bardzo byłbym pewien tego, co robię. Już zero grindu, tylko polowanko dla przyjemności (i żeby wszystkie rodziny longswordów dobiły do 8 poziomu rzadkości, zostało 6, heh). Na słuchawkach najczęściej Alvvays, Death Cab For Cutie, Edwyn Collins.
Dzięki!
Zwyczajowo, bardzo dziękuję za wszystkie subskrypcje. Znów jest nas tutaj więcej! Pozdrawiam wszystkich czytających z linki lub na czytnikach RSS (w których dodacie feed, korzystając z tego linka). W statsach widzę, że newsletter jest otwierany, czytany, jest na stronę wchodzone. Jak dla mnie bomba!
Przypominam o moim profilu na Bsky (gdzie postuję najczęściej), na Cara (gdzie postuję rzadziej), czy zerknięcia na stronę domową (stanowczo muszę ją odświeżyć o rzeczy z zeszłego roku).
I to wszystko, do następnego!
Śledziu
*Truściński, Rebelka, Stefaniec, Leśniak, Oleksicki